W czwartek prezydent Janusz Kubicki podpisał umowę z firmą Nowak Mosty z Dąbrowy Górniczej, która „naprawi” wschodnią nitkę wiaduktu na ul. Zjednoczenia (w stronę marketu Kaufland).
Przetarg na tę inwestycję miał być rozstrzygnięty już w czerwcu, ale firma, która w konkursie zajęła drugie miejsce odwołała się do Krajowej Izby Odwoławczej w Warszawie. Instytucja przyznała rację miastu. Firma Nowak-Mosty złożyła najkorzystniejszą ofertę i wykona zadanie za kwotę około 25 mln 441 tys. zł.
- Od lat konsekwentnie rozwiązujemy nawet najtrudniejsze problemy w mieście. Dziękuję posłowi Jerzemu Maternie za wsparcie w kwestii wiaduktu – mówi prezydent Janusz Kubicki. I dodaje: - Nic nie wskazywało na to, że ten obiekt jest tak w fatalnym stanie technicznym i wymaga rozbiórki. Dzięki rządowemu dofinansowaniu, za które dziękuję, za półtora roku skorzystamy ze wschodniej nitki wiaduktu, następnie zabierzemy się za drugą nitkę. Za trzy lata będziemy korzystać z nowego obiektu.
Miasto otrzymało z budżetu państwa około 36 mln zł dofinansowania na prace na ul. Zjednoczenia. Z uwagi na to, że dotacja może stanowić maksymalnie 50 proc. wartości robót, miasto planuje niewykorzystaną kwotę subwencji przeznaczyć na realizację drugiego, zachodniego wiaduktu (wcześniej trzeba go rozebrać). W planach jest realizacja inwestycji w latach 2025-2026.
Wiadukty, które powstały w latach 70., kilkukrotnie były naprawiane. Kolejny remont rozpoczął się w 2022 r. Roboty wyceniono na 12 mln zł. Po wykonaniu pierwszych odkrywek okazało się, że obiekt jest w gorszym stanie technicznym niż przewidywano. Miasto postanowiło zlecić kolejną szczegółową ekspertyzę. Naukowcy z Uniwersytetu Zielonogórskiego nie mieli dobrych wiadomości. Wyszło na to, że wiadukt trzeba rozebrać i odbudować go od podstaw.
- Cieszę się, że ten problem zostanie wkrótce rozwiązany, bezpieczeństwo zielonogórzan jest najważniejsze - zaznacza poseł Jerzy Materna. - Po obu stronach wiaduktu znajduje się wiele zakładów pracy, instytucji, ale też domów. Mieszkańcy muszą mieć zapewnioną możliwość swobodnego przejazdu. To jest ważna sprawa i dlatego rząd wsparł miasto w tej inwestycji.
Główny wykonawca, Nowak-Mosty, ma teraz 18 miesięcy na realizację projektu.– Jesteśmy przedsiębiorstwem z bogatym doświadczeniem – zapewnia Władysław Nowak, prezes firmy. – W regionie lubuskim pracowaliśmy m.in. przy moście kolejowym w Nietkowicach. Tam wszystkie prace zostały wykonane w terminie. Myślę, że teraz będzie tak samo.