Meble Chesterfield - polubią je wnętrza klasyczne, jak i nowoczesne

Pikowane meble Chesterfield kojarzą się raczej z klasyką. I nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ są ponadczasowe i uniwersalne. Mają także bogatą historię, która sprawia, że właściciele wielu rezydencji kupują je do swoich pełnych przepychu wnętrz. 

”Chesterfieldy” zmieniały się przez lata, my jednak udowodnimy, że klasyka to niejedyny styl, w którym dobrze się prezentują. Pikowane meble ożywią nawet nowoczesne, ascetyczne pomieszczenia.

Meble Chesterfield - co je wyróżnia?

Meble Chesterfield to fotele, narożniki i sofy, ale także leżanki, ławeczki i pufy. Tym, co wyróżnia fotele oraz sofy, jest niskie siedzisko, pikowane oparcia, a także wywinięte podłokietniki. Te ostatnie są tej samej wysokości, co zaplecek. 

Forma “Chesterfieldów” zmieniała się przez lata, jednak nie straciły one nic ze swej elegancji i dobrego smaku. To po prostu meble arystokracji i wciąż tak się je traktuje. Kiedyś mogli sobie na nie pozwolić jedynie ludzie bogaci, natomiast obecnie widuje się je w wielu domach czy mieszkaniach. 

Klasyczne meble Chesterfield w nowoczesnej wersji

Klasyczne meble Chesterfield występowały pierwotnie w dwóch kolorach - czarnym i brązowym. Były także wykonane ze skóry licowej. W XIX wieku ozdabiały one kluby dla gentelmenów. To tam bogaci arystokraci - hrabiowie i baronowie siadali na pikowanych sofach, aby snuć opowieści o swoich miłosnych podbojach i palić drogie cygara. 

Z biegiem lat klasyczna sofa zyskała odrobinę nowoczesności. Przede wszystkim dostosowano ja do aktualnych trendów wnętrzarskich. Mebel poszerzono do tego stopnia, że mogą na nim siedzieć nawet 4 osoby. Zmienił się także materiał obicia i kolorystyka. 

Coraz częściej widuje się sofy w odważnych barwach takich jak czerwień, fuksja czy błękit. 

W jakich wnętrzach sprawdzą się meble Chesterfield?

Meble Chesterfield w swojej obecnej formie pasują do wielu aranżacji. Ukochali je sobie szczególnie właściciele wnętrz klasycznych i kolonialnych. Nie znaczy to jednak, że “Chesterfieldy” nie polubią się ze stylem loftowym czy minimalistycznym. W tych ostatnich mogą stać się nawet tym punktem, który najbardziej przykuwa uwagę. Zatem, gdzie postawić pikowane meble Chesterfield?

Styl angielski a meble Chesterfield

Wspominając o meblach Chesterfield, nie można nie nawiązać do stylu angielskiego. Pierwotnie były one przeznaczone właśnie do tego rodzaju wnętrz. Bogate pikowania w połączeniu z materiałem imitującym skórę, stanowią kwintesencje elegancji. Naszym zdaniem świetnie prezentują się sofy i fotele o barwie karmelu lub głębokiego brązu. Nadadzą one pomieszczeniu nico przytulności i kameralności. 

Stylistyka glamour

“Chesterfieldy” tak jak żadne inne meble pasują do stylistyki glamour. Podkreślają bogactwo i przepych pomieszczeń. Całości dopełni kryształowy, połyskliwy żyrandol i ozdobne kinkiety. Błyszczące bibeloty nadadzą wnętrzu luksusowy charakter. Sofa Chesterfield w takim pomieszczeniu może być czarna, mieć barwę fuksji lub mocnego fioletu. 

“Chesterfieldy” w nowoczesnym wnętrzu

Nowa odsłona popularnych “Chesterfieldów” sprawia, że doskonale pasują do nowoczesnych czy loftowych pomieszczeń. Surowemu i minimalistycznemu wnętrzu nadadzą one nieco przytulności. W połączeniu z ceglanymi ścianami stworzą niezapomniany klimat. Do takiej stylistyki pasuje sofa i fotele w stonowanych, jasnych barwach, takich jak szarość, beż czy nawet biel. 

Klasyka kocha meble Chesterfield

Oczywiście meble Chesterfield są wprost stworzone z myślą o klasycznych wnętrzach. W tym przypadku warto zdecydować się na obszerne pikowania i szerokie podłokietniki. Dobrze jest postawić na model sofy wykonanej z grubych materiałów. Kolorami dobrze współgrającymi z pomieszczeniem klasycznym są wszelkiego rodzaju brązy, beże, ale także zielenie. 

Meble Chesterfield pasują do wielu aranżacji. Możemy zatem śmiało powiedzieć, że są uniwersalne i ponadczasowe. Nowoczesne materiały wykonania i odważne kolory obicia sprawiają, że pikowane sofy, fotele i narożniki stają się tym elementem pomieszczenia, który skupia na sobie uwagę. I o to chodzi.