Dzięki czujności i szybkiej reakcji pracowników Centrum Monitoringu Wizyjnego policjanci zatrzymali młodego mężczyznę, który w centrum miasta pod „okiem” kamer miejskiego monitoringu malował sprayem okoliczne budynki i witryny sklepowe. Jak się później okazało, wandal pomalował między innymi budynki Filharmonii Zielonogórskiej oraz Muzeum Ziemi Lubuskiej. 24-latek za swoje zachowanie odpowie przed sądem.

Ponad dwa lata temu Urząd Miasta Zielona Góra uruchomił Biuro Ochrony Wizyjnej miasta, dzięki któremu nad bezpieczeństwem mieszkańców i przyjezdnych czuwają obecnie aż 104 dające aż 398 obrazów różnych miejsc, a miejska sieć monitorując a jest stale rozbudowywana. Przez te ponad dwa lata nagrania z monitoringu wielokrotnie pomagały policjantom w ustaleniu sprawców lub przebiegu różnych zdarzeń. Podobnie było w ubiegłym tygodniu, kiedy to kamery monitorujące zarejestrowały wandala bazgrzącego po elewacji budynków przy jednej z głównych ulic miasta.

Dzięki czujności, szybkiej reakcji pracowników centrum monitorującego oraz natychmiastowemu powiadomieniu policjantów, zatrzymany został mężczyzna, który na deptaku, a także na jednej z głównych ulic pomalował sprayem elewację różnych budynków. Nie zdając sobie sprawy, że jest obserwowany przez kamery monitorujące, 24-letni mężczyzna szedł przez miasto i zostawiał na ścianach budynków swój niechlubny ślad. Z pewnością będzie długo pamiętał swoje wyczyny, ponieważ sprawa znajdzie swój finał w sądzie, a nagrania będą dowodem w sprawie.

Mężczyzna był nietrzeźwy. Badanie na obecność alkoholu w organizmie wykazało, że miał niemal 1,8 promila. 24-latek będzie odpowiadał za popełnione wykroczenia: umieszczenie w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym napisów bez zgody zarządzającego tym miejscem. Kodeks wykroczeń przewiduje za to karę ograniczenia wolności lub grzywny. Ponadto sąd może orzec w stosunku do niego nawiązkę lub obowiązek przywrócenia do stanu poprzedniego.

Pobierz plik

(format mp4 - rozmiar 19.3 MB)