Zielonogórscy policjanci ruchu drogowego prowadzili kontrole prędkości kierujących poruszających się po ulicy Westerplatte, gdzie mieszkańcy zgłaszali na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa naruszenia przepisów ruchu drogowego. Za przekroczenie dozwolonej prędkości mandaty otrzymało kilkunastu kierujących, a jeden stracił prawo jazdy.
Przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 50 km na godzinę trudno racjonalnie wytłumaczyć, chociaż kierowcy próbują opowiadać policjantom historie o nagłych zdarzeniach losowych czy członkach rodziny w szpitalach. Czasami tłumaczą, że śpieszą się po dzieci. Niestety w tym pośpiechu zapominają, że przekraczając tak znacznie prędkość, zwłaszcza w obszarze zabudowanym, narażają nie tylko swoje życie i zdrowie, ale także innych uczestników ruchu drogowego. Dlatego też zaostrzone zostały przepisy w tym zakresie i od 2015 roku za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 51 km/h policjanci mają obowiązek zatrzymać prawo jazdy kierującemu, a starosta wydaje decyzję administracyjną o zatrzymaniu uprawień na 3 miesiące.
Pomimo dość dużej dolegliwości jaką jest niemożność prowadzenia pojazdów przez 3 miesiące, znajdują się kierujący, którzy ryzykują lekceważąc przepisy. Tak było miedzy innymi na jednej z głównych ulic Zielonej Góry – Bohaterów Westerplatte – gdzie policjanci przeprowadzili ostatnio kontrole prędkości. Kilkunastu kierujących zatrzymanych przez drogówkę zostało ukaranych mandatami, natomiast jeden z nich, który jechał z prędkością 107 kilometrów na godzinę stracił prawo jazdy na 3 miesiące.
Statystyki drogowych zdarzeń od lat pokazują, że nadmierna prędkość jest na pierwszym miejscu wśród przyczyn wypadków i kolizji drogowych. Mimo zaostrzania przepisów i coraz surowszych kar – takich jak zatrzymanie prawa jazdy – wciąż kierujący na polskich drogach przekraczają dozwoloną prędkość. Chociaż zaostrzone przepisy obowiązują już od dłuższego czasu, nie ma tygodnia żeby chociaż jeden z kierujących nie stracił uprawnienia za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 50 kilometrów na godzinę. Niestety część ukaranych w ten sposób „piratów drogowych” decyduje się na kierowanie pojazdem mimo zatrzymanych uprawnień.