Zielonogórscy policjanci z komisariatu I doprowadzili do tymczasowego aresztowania mężczyzny, który notorycznie włamywał się do pomieszczeń plebanii w Zaborze. Najbliższe trzy miesiące mężczyzna spędzi w areszcie. Usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem, za co grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

W ostatnim czasie dzielnicowi z komisariatu I zatrzymali na gorącym uczynku mężczyznę, który włamał się do plebanii w Zaborze. O włamaniu powiadomił policjantów proboszcz, który zauważył uchylone drzwi i wybitą szybę w jednym z okien. Dzielnicowi zastali na miejscu śpiącego włamywacza, który dostał się do wnętrza poprzez wybitą szybę i zdążył już ukraść między innymi monety kolekcjonerskie. Część z nich mundurowi znaleźli w woreczku leżącym na trawniku przed plebanią. Ponadto dzielnicowi odnaleźli przedmioty, które sprawca przygotował sobie do zabrania.

42-letni mężczyzna usłyszał wtedy zarzut kradzieży z włamaniem, został także objęty policyjnym dozorem.

Niestety, nie zważając na możliwe konsekwencje karne, ten sam mężczyzna kilka dni później, wykorzystując nieobecność proboszcza, ponownie włamał się do plebanii. Tym razem straty przez niego spowodowane były niewielkie, jednak część przedmiotów i mebli znajdujących się w pomieszczeniu uległa zabrudzeniu i uszkodzeniu.

W związku z tym, że zastosowane środki zapobiegawcze nie odniosły rezultatu, śledczy z komisariatu I postanowili wystąpić z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie zatrzymanego 42-latka. Materiał dowodowy zebrany w sprawie pozwolił prokuratorowi Prokuratury Rejonowej w Zielonej Górze na wystąpienie z wnioskiem do sądu o tymczasowe aresztowanie 42-latka. Sąd Rejonowy w Zielonej Górze zdecydował o aresztowaniu mężczyzny na 3 miesiące.