Zielonogórscy policjanci przestrzegają przed wsiadaniem za kierownicę po alkoholu. Pomimo wysokich kar za jazdę w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środków odurzających oraz pomimo stwarzania takim zachowaniem zagrożenia zarówno dla siebie jak i dla innych uczestników ruchu drogowego, wciąż znajdują się osoby, które w takim stanie prowadzą pojazdy mechaniczne. Podczas minionego weekendu policjanci z Sulechowa zatrzymali młodego mężczyznę, który kierował mając ponad 2 promile.

Zielonogórscy policjanci przestrzegają przed wsiadaniem za kierownicę po alkoholu. Miniony weekend pokazał, że mimo dotkliwych kar za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, cały czas po naszych drogach jeżdżą pijani kierowcy. Nie odstrasza ich nawet groźba 2 lat pozbawienia wolności, ani zakaz prowadzenia pojazdów na 3 lata czy wysoka grzywna – 5 tysięcy złotych. Siadają za kierownicę często w stanie upojenia alkoholowego, powodując zagrożenie bezpieczeństwa na drogach. Czasami powodują kolizje lub wypadki drogowe, przez co narażają na utratę zdrowia innych kierujących w tym także członków swoich rodzin, a czasami ze względu na stan upojenia alkoholowego, sami ulegają wypadkom.

Takie zdarzenie, kiedy to pijany kierujący sam siebie naraził na niebezpieczeństwo, miało miejsce wczoraj wieczorem w Sulechowie na ulicy tkackiej. 26-letni mężczyzna jadący motorowerem, mając ponad 2,2 promila w organizmie, nie dostosował prędkości do warunków na drodze, stracił panowanie nad pojazdem i przewrócił się, łamiąc przy tym kości. Poza złamaniami nie odniósł poważniejszych obrażeń. Natomiast swoim zachowaniem pokazał, jak bardzo potrzebne są ciągłe kontrole stanu trzeźwości kierujących na drogach. Od początku roku zielonogórscy policjanci zatrzymali już aż 44 nietrzeźwych kierujących, czyli niemal jedną osobę nietrzeźwą dziennie.

Przypominamy konsekwencje prawne jazdy w stanie nietrzeźwości:

  • Zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych od 3 do nawet 15 lat
  • Świadczenie na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej od 5 do nawet 60 000 złotych;
  • Zagrożenie karą do 2 lat pozbawienia wolności.