Zielonogórskie policjantki Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego podczas czynności w miejscu związanym z kradzieżą motocykla zatrzymały sprawcę tej kradzieży. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, usłyszał zarzuty jeszcze dwóch innych przestępstw, przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia.

Zielonogórscy policjanci zostali zawiadomieni o kradzieży motocykla Yamaha wartości 8000 złotych. Po kilku dniach właściciel skradzionego motocykla powiadomił prowadzącą dochodzenie policjantkę, że dostał anonimową informację o tym, gdzie jego motocykl może się znajdować. Policjantki z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego pojechały na wskazane miejsce, ale motocykla tam nie odnalazły. Postanowiły więc przesłuchać właścicielkę posesji i nagle usłyszały za oknem warkot silnika… Okazało się, że to kolega wnuczka właścicielki posesji właśnie przyjechał skradzionym motocyklem, bo za zgodą wnuka parkował go w komórce należącej do babci. Policjantki zatrzymały mężczyznę, który trafił do policyjnego aresztu. Odzyskany motocykl został natomiast zwrócony właścicielowi.

Zatrzymany mężczyzna to 26-letni mieszkaniec Zielonej Góry. Usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, podczas której ukradł motocykl. Jak się okazało 26-latek był również sprawcą kradzieży sprzętu budowlanego z jednej z posesji pod Zieloną Górą oraz kradzieży roweru. Skradziony  sprzęt został odzyskany w lombardzie i również zwrócony właścicielowi. Niestety jak się okazało skradziony rower 26-latek porzucił i nie można było go już niestety odnaleźć.     

Podejrzany usłyszał w sumie zarzuty dwóch kradzieży oraz kradzieży z włamaniem. Przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Za te przestępstwa grozi mężczyźnie od roku do 10 lat pozbawienia wolności.