Przemysław Tkacz z Zielonej Góry - stały punkt na meczach Zastalu i reprezentacji Polski

Przez bęben, zielone rękawiczki i biało-czerwoną flagę to on tworzy atmosferę na trybunach. Przemysław Tkacz jest na każdym meczu Zastalu i nie opuszcza występów kadry na Eurobaskecie, nawet gdy trzeba lecieć do Rygi.
- Przyjedź na mecz i poczuj rodzinę z Zielonej Góry
- Jedź z nami za reprezentacją i przeżyj to na żywo
- Doping ma znaczenie i miejskie mecze czują jego energię
Przyjedź na mecz i poczuj rodzinę z Zielonej Góry
Przemysław Tkacz to postać dobrze znana kibicom w Zielonej Górze. Zawsze z bębnem, w zielonych rękawiczkach i klubowej koszulce, którą na mecze reprezentacji zamienia na biało-czerwoną – czasem narzuca też flagę. Na trybunach zajmuje miejsce tam, gdzie jest najgłośniej, i zachęca do dopingu innych.
Wspomnienia sięgają lat 90. i hal w Drzonkowie. Po pierwszym meczu Zastalu, gdy zielonogórski zespół grał z drużyną z Sosnowca, serce Przemysława zabiło mocniej i tak zostało do dziś. Jego obecność na spotkaniach klubowych ma regularny charakter i wpływa na atmosferę w hali - to wokół niego zbierają się ci, którzy chcą aktywnie wspierać zespół.
“Przez dwie godziny bębnienia mogą się zrobić odciski. Dlatego mam te ogrodowe rękawiczki w barwach klubu, które jeżdżą ze mną i na kadrę, i na mecze Zastalu”
Przemysław Tkacz
Jedź z nami za reprezentacją i przeżyj to na żywo
Przemysław nie ogranicza się do meczów w mieście. Był na wszystkich spotkaniach reprezentacji Polski rozgrywanych w Katowicach podczas fazy grupowej Eurobasketu. Po ostatnim meczu z Belgią kupił bilet na 1/8 finału z Bośnią i Hercegowiną w Rydze, a lot zarezerwował już po zwycięstwie nad Słowenią. Gdy Polska awansowała do fazy pucharowej, zielonogórzanin śledził kolejne mecze na żywo - także starcie z Turcją, które odbyło się po zamknięciu tego numeru.
Tkacz był także obecny na Eurobaskecie trzy lata temu w Berlinie, gdy drużyna prowadzona przez Igora Milicicia zajęła czwarte miejsce. Dla niego występy reprezentacji mają rangę szczególną i porównuje je do ważnych rodzinnych uroczystości.
“Mecze Zastalu porównałbym do takiego niedzielnego obiadu z rodziną. Klub jest jak rodzina, z którą mamy częsty kontakt, zaś kadra to jest coś wyjątkowego, takie święta, igrzyska”
Przemysław Tkacz
Doping ma znaczenie i miejskie mecze czują jego energię
Dla Tkacza terminarze koszykarskie klubu i kadry mają priorytet. Jego zaangażowanie na trybunach to nie tylko hałas - to intencja, by być “szóstym zawodnikiem” i pomagać drużynie w zwycięstwie. Zawodnicy wielokrotnie podkreślali, jak bezcenne jest wsparcie kibiców, a obecność takich fanów wpływa na atmosferę podczas meczów w Zielonej Górze i poza nią.
Fotografia z trybun przypomina to zaangażowanie - zdjęcia Przemysława wykonał Marcin Krzywicki.
na podstawie: Urząd Miasta.
Autor: krystian