Zielonogórscy policjanci służby kryminalnej zatrzymali dwóch mężczyzna podejrzanych o włamania do domów jednorodzinnych w kilku miejscowościach powiatu. Śledczy natomiast ustalili, że mężczyźni mogli działać w różnych miejscowościach na terenie całego kraju. Decyzją sądu, na wniosek prokuratora Prokuratury Rejonowej w Zielonej Górze obaj zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące. Sprawa jest rozwojowa.

16 maja dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze otrzymał zgłoszenie od mieszkańca Buchałowa, który po powrocie z pracy do domu, zastał splądrowane pomieszczenia. Z jego relacji wynikało, że do włamania musiało dojść w ciągu dnia, gdy był w pracy. Na miejsce pojechała grupa dochodzeniowo – śledcza, która zabezpieczyła ślady, a jednocześnie policjanci służby kryminalnej rozpoczęli działania operacyjne. Sprawcy wynieśli z domu różne wartościowe przedmioty: biżuterię, elektronarzędzia, sprzęt komputerowy oraz pieniądze. Właściciel wycenił straty na ponad 10 tysięcy złotych.

Następnego dnia, policjanci otrzymali kolejne zgłoszenie o kradzieży z włamaniem do domu, ale tym razem w innej miejscowości, oddalonej od poprzedniej o kilkanaście kilometrów. Okazało się, że sposób działania sprawców w obydwu przypadkach był bardzo podobny. Do wnętrza dostali się w czasie, gdy właścicieli nie było w domu, a ukradli pieniądze oraz dokumenty o łącznej wartości ponad 1000 złotych. Różne okoliczności, które podczas ustaleń operacyjnych i śledczych wzięli pod uwagę policjanci sugerowały, że mogą to być ci sami sprawcy, którzy dodatkowo wcześniej obserwowali swoje potencjalne ofiary.

Zanim podejrzani o te włamania mężczyźni zostali namierzeni i zatrzymani, dokonali jeszcze dwóch takich przestępstw w różnych innych miejscowościach. Namierzenie włamywaczy okazało się bardzo trudnym wyzwaniem. To efekt żmudnej pracy operacyjnej doświadczonych policjantów kryminalnych z komendy miejskiej, ale także śledczych z II komisariatu. Jak ustalili policjanci, 42 i 45-latek przyjechali na teren powiatu zielonogórskiego z województwa pomorskiego zaledwie na kilka dni i już prawdopodobnie zamierzali „przeprowadzić się” w inny rejon, gdzie najprawdopodobniej planowali kolejne przestępstwa.

Podejrzani o włamania mężczyźni w wieku 42 i 45 lat zostali zatrzymani w niecałą dobę po ostatnim „skoku”. Jak ustalili policjanci, wynajęli oni mieszkanie w jednej z miejscowości powiatu krośnieńskiego i to właśnie tam, po powrocie z „rozpoznania terenu” zostali zaskoczeni i zatrzymani przez zielonogórskich kryminalnych. 45-latek nie był wcześniej notowany, natomiast 42-latek ma „bogatą” kartotekę. Był wcześniej wielokrotnie notowany, a także odbywał kary pozbawienia wolności za kradzieże z włamaniami. Zakład karny opuścił w marcu po odbyciu kilkuletniego wyroku.

Łączna wartość wszystkich skradzionych precjozów i sprzętu to nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Dzięki szybkiej interwencji policjantów i zatrzymaniu podejrzanych, po przeszukaniach w domu i samochodzie odnaleziono część przedmiotów, a także odzyskano te, które przestępcy zdążyli już zastawić w lombardach. Podejrzani usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem, za co kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności od roku do nawet 10 lat, ale 42-latek będzie odpowiadał w warunkach recydywy, więc w jego przypadku kara może być o połowę wyższa. Na wniosek prokuratora Prokuratury Rejonowej w Zielonej Górze, Sąd Rejonowy zdecydował o tymczasowym aresztowaniu obydwu mężczyzn na 3 miesiące. Sprawa jest rozwojowa, a zielonogórscy policjanci ustalają kiedy i gdzie mężczyźni działali.

Film FILM.mp4

Pobierz plik FILM.mp4

(format mp4 - rozmiar 9.13 MB)