Zielonogórscy policjanci ruchu drogowego tylko wczoraj zatrzymali aż 6 praw jazdy kierującym, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h. W ciągu ostatnich 2 tygodni aż 13 kierujących straciło swoje prawa jazdy za to poważne wykroczenie.

Przekroczenie dozwolonej prędkości jest najczęstszą przyczyną wypadków drogowych, w tym także tych ze skutkiem śmiertelnym, dlatego jednym z najważniejszych zadań zielonogórskich policjantów ruchu drogowego jest ujawnianie wykroczeń polegających na przekroczeniu dozwolonej prędkości. Najsurowiej karani są kierujący, którzy dozwoloną w terenie zabudowanym prędkość przekroczą o ponad 50 km/h. Oprócz kary finansowej w postaci mandatu – tracą również na 3 miesiące swoje prawo jazdy.  

Mimo wielu komunikatów i informacji medialnych, wciąż są kierujący którzy lekceważą ten przepis. Zielonogórscy policjanci ruchu drogowego – co zapowiadaliśmy wcześniej - kontrolowali prędkość na różnych drogach naszego powiatu. Wielu kierujących mimo zwiększonych kwot mandatów i groźby utraty prawa jazdy wciąż lekceważy ograniczenia prędkości. Szczególnie groźne jest to w terenie zabudowanym gdzie na przejściu może pojawić się pieszy, rowerzysta czy użytkownik hulajnogi – a samochód nie zahamuje wystarczająco szybko…

Wyjątkową niefrasobliwością wykazało się wczoraj (08.06) aż 6 kierujących. Niechlubnych „rekordzistów” było dwóch – kierujący Mercedesem i kierujący Audi zatrzymani w Wilkanowie. Obydwaj jechali z prędkością 131 km/h w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. Kierujący stracili swoje prawa jazdy, a oprócz tego otrzymali mandaty karne w wysokości 2500 złotych i dostali po 15 punktów karnych.
Oprócz tej dwójki, jeszcze 4 innych kierujących straciło wczoraj swoje prawa jazdy i zostało ukaranych mandatami od 1500 do 2500 złotych.

W ciągu minionych 2 tygodni od piątku (26.05) do środy (07.06) prawa jazdy za to właśnie wykroczenie straciło jeszcze 7 innych kierujących. W tej grupie „rekordzistą” był zielonogórzanin kierujący Volkswagenem zatrzymany w sobotę (27.05) na Szosie Kisielińskiej – przekroczył dozwoloną prędkość aż o 77 km! Mandat w tym wypadku wyniósł aż 5000 złotych ponieważ kierujący za to samo wykroczenie przekroczenia prędkości był zatrzymany w ciągu minionych kilku miesięcy. „Na pudle” uplasowali się jeszcze kierujący Teslą zatrzymany w poniedziałek (29.05) w Niwiskach – 116 km/h i kierujący BMW zatrzymany w środę (31.05) w Wilkanowie – 107 km/h na liczniku.