Fotograf na wózku - jak Sebastian Cielecki łapie emocje i ruch

3 min czytania
Fotograf na wózku - jak **Sebastian Cielecki** łapie emocje i ruch

W Zielonej Górze mężczyzna na wózku potrafi wywołać uśmiech i uchwycić dynamikę meczu jednym kadrem. Reportaż o tym, jak pasja i pomysłowość zastępują ograniczenia sprzętowe, a sesje wizerunkowe zamieniają się w osobiste opowieści. Fotografka? Nie — to zielonogórzanin, który pokazuje, że perspektywa ma znaczenie. Jego zdjęcia trafiają na trybuny i do rodzinnych albumów, ale za każdym ujęciem stoi rozmowa i cierpliwe budowanie relacji.

  • Z innej perspektywy - fotografia i życie w Zielonej Górze
  • Zdjęcia z trybun i portrety - współpraca z Lechią i sesje wizerunkowe

Z innej perspektywy - fotografia i życie w Zielonej Górze

Sebastian Cielecki urodził się w Zielonej Górze i od dzieciństwa mierzy się z przepukliną oponowo-rdzeniową. Mimo przeciwności postawił na rozwój — ukończył studia magisterskie na kierunku pomoc społeczna i socjoterapia, jest współzałożycielem Spółdzielni Socjalnej Odkrywamy Lubuskie i założycielem stowarzyszenia My Zielonogórzanie. Od 10 lat pracuje w Lubuskim Urzędzie Marszałkowskim i równolegle buduje portfolio fotograficzne.

“Ludzie przychodzą do mnie po emocje”

  • Sebastian Cielecki

W rozmowie opowiada, że wózek nie jest przeszkodą, a narzędziem — inną płaszczyzną widzenia. Nie zawsze może pokazać modelowi pozę za pomocą gestu; zamienia więc polecenia na słowa, humor i atmosferę. Dzięki temu powstają kadry, które wyglądają naturalnie, a osoby przed obiektywem zapominają o tremie. Dla niego fotografia to nie tylko technika — to kontakt i opowieść.

“Niepełnosprawność nie siedzi w nogach, ona siedzi w głowie”

  • Sebastian Cielecki

Zdjęcia z trybun i portrety - współpraca z Lechią i sesje wizerunkowe

Piłka nożna to rodzinne tło — ojciec Waldemar Tkaczuk był zawodowym piłkarzem, więc fascynacja boiskami przyszła naturalnie. Gdy Sebastian postawił na fotografię, wysyłał prośby o akredytacje na mecze pucharowe. Udało się i od tego czasu współpracuje z klubem Lechia — regularnie dokumentuje mecze, ucząc się czytać przebieg gry i wybierać miejsce, z którego najlepiej uchwycić akcję. Twierdzi, że klucz to cierpliwość i umiejętność wyczucia momentu.

Równoległa część jego działalności to sesje wizerunkowe i kobiece, które planuje od podstaw: konsultacja, rozmowa, dopasowanie scenariusza. Zamiast sztywnych póz stawia na rozmowę, muzykę i drobne zabawy fotograficzne, które pozwalają klientom zdjąć “maskę” i zachować autentyczność. Efekt — zdjęcia mają opowieść i emocję, a nie tylko ustawioną poza.

“Dla mnie wózek to jak dla innych buty”

  • Sebastian Cielecki

Na sesjach najczęściej stawia na naturalność: delikatne prowadzenie, proste ustawienia i pracę nad atmosferą. Dzięki temu osoby, które obawiają się aparatu, szybko się rozluźniają i efekt pracy jest bliższy codziennemu, niepozowanemu wizerunkowi.

W tle tej opowieści jest też społeczny wymiar jego aktywności — w działaniach zawodowych i społecznych pokazuje, że osoby z niepełnosprawnościami mogą pełnić aktywną rolę zawodową i twórczą, a dostępność w kulturze i sporcie zyskuje nową perspektywę.

Na koniec — kilka praktycznych uwag dla tych, którzy myślą o sesji u Sebastiana: przygotowanie zaczyna się od rozmowy, warto przyjść z pomysłem, ale otwartość i gotowość do współpracy dają najlepsze rezultaty. Jego zdjęcia mają za zadanie nie tylko dokumentować, lecz pozostawić historię, do której będzie się wracać z dumą.

na podstawie: Urząd Miasta.

Autor: krystian