Zielonogórscy policjanci ruchu drogowego w ciągu jednego dnia zatrzymali prawa jazdy dwóm osobom, które przekroczyły prędkość w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h – jedno na Trasie Północnej, a drugie w Trzebiechowie.

              

                Przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km na godzinę trudno racjonalnie wytłumaczyć, chociaż kierowcy próbują opowiadać policjantom historie o nagłych zdarzeniach losowych czy członkach rodziny w szpitalach. Czasami tłumaczą, że śpieszą się po dzieci. Niestety w tym pośpiechu zapominają, że przekraczając tak znacznie prędkość, zwłaszcza w terenie zabudowanym, narażają nie tylko swoje życie i zdrowie, ale także innych uczestników ruchu drogowego. Dlatego też zaostrzone zostały przepisy w tym zakresie i od 2015 roku za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 51 km/h policjanci mają obowiązek zatrzymać prawo jazdy kierującemu, a starosta wydaje decyzję administracyjną o zatrzymaniu uprawień na 3 miesiące.

                Pomimo dość dużej dolegliwości jaką jest niemożność prowadzenia pojazdów przez 3 miesiące, znajdują się kierujący, którzy ryzykują lekceważąc przepisy. W minioną środę /25.09/ zielonogórscy policjanci zatrzymali dwóch kierujących, którzy przez kolejne 3 miesiące nie wsiądą za kierownicę.  O godz. 7.30 na Trasie Północnej został zatrzymany kierujący skodą, który przekroczył prędkość o 54 km/h, a w kilka godzin później, w Trzebiechowie w podobny sposób prawo jazdy utracił kierujący peugeotem 50-latek.

                Obaj kierujący zostali ukarani mandatami, otrzymali także po 10 punktów karnych, a ponadto będą musieli przesiąść się na 3 miesiące na fotel pasażera. Jeśli nie zastosują się do decyzji starosty, gdy kierujący pomimo braku uprawień wsiądzie za kierownicę i zostanie zatrzymany przez policjantów, okres zatrzymania uprawnień przedłużony zostaje o kolejne 3 miesiące.