Nie było przecięcia wstęgi - obwodnicę południową otworzyły dwa biegi. Sygnał do startu z pistoletu biegaczom na dziesięć kilometrów dał Wojciech Perczak, wicewojewoda lubuski, a półmaratończykom na 21 kilometrów prezydent Janusz Kubicki i poseł Jerzy Materna.
Jesteśmy słowni!
- Jestem dumny, bo udało nam się dokonać tego co wydawało się niemożliwe – mówił prezydent Janusz Kubicki. – Staraliśmy się o to wiele lat. Miała być dzisiaj z nami pani poseł Bożenna Bukiewicza (była szefowa lubuskiej PO – red.). Prosiła, aby przeprosić za swoją nieobecność. A była jedną z tych osób, które bardzo nam pomogły. Pałeczkę przejął po niej pan poseł Jerzy Materna (PiS), któremu też bardzo dziękuję za wsparcie. Ta droga rozwiążę wiele problemów komunikacyjnych. Odciąży Drzonków i Raculę z ruchu samochodów ciężarowych. Wierzę w to, że zmaleje też ruch samochodowy na coraz bardziej zakorkowanej Trasie Północnej. Droga nigdy nie powstałaby bez pieniędzy z Unii Europejskiej. W 2014 r. obiecaliśmy, że ją wybudujemy, jesteśmy słowni.
Wicewojewoda Wojciech Perczak kilkukrotnie podkreślał, że ta droga nigdy by nie powstała gdyby nie doskonała współpraca administracji rządowej z samorządem – Są takie środowiska, które próbują nas skłócać. Ale my robimy swoje – przekonywał Perczak.
Miasto musi się rozwijać
Ewa Pawelec ze Starego Kisielina przyjechała, aby kibicować mężowi Mariuszowi, który jak przystało na wysportowanego mężczyznę, nie mógł wręcz sobie odpuścić biegu na dziesięć kilometrów. – Wcześniej planował przebiec półmaraton, ale szykuje się na zawody w Krakowie i nie chciał się przetrenować. Z ciekawości zobaczyłam też kawałek nowej obwodnicy południowej i uważam, że to bardzo potrzebna inwestycja, bo dzięki niej skończą się korki na Trasie Północnej. Moja koleżanka z Suchej cieszy się z szybszego dojazdu do miasta – przekonuje pani Ewa.
Roberta Stefańskiego też skusiła impreza towarzysząca otwarciu obwodnicy, nie ukrywa jednak, że śledził jak powstawała. – Miasto musi się rozwijać, dlatego trzeba budować nowe drogi – uważa pan Robert.
Anna i Krzysztof Symczukowie pojawili się w sobotnie deszczowe przedpołudnie, by na własne oczy zobaczyć inwestycję, o której słyszeli dużo dobrego. – Przekonują nas argumenty pana prezydenta Kubickiego, nowa obwodnica sprawi, że na Trasie Północnej przestaniemy stać w gigantycznych korkach, zwłaszcza popołudniu – mówi zgodnie małżeństwo.
Tu nie będzie sztucznego ruchu!
- Mamy duże powody do satysfakcji, bo skończyliśmy kilka miesięcy przed czasem, a nie była to łatwa inwestycja - mówi Krzysztof Staniszewski, zastępca dyrektora Departamentu Zarządzania Drogami w urzędzie miasta. – Od pierwszych prac koncepcyjnych wykonanych we współpracy z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad minęło ponad siedem lat. To ważna droga, nie zgadzam się z opiniami, że będziemy generować sztuczny ruch na obwodnicy. Wielu kierowców z niej skorzysta, bez naszej pomocy. Dodatkowo chcemy wymusić ruch samochodów ciężarowych, które jadą tranzytem przez nasze miasto Trasą Północną. A to powoduje korki na tej jednej z najważniejszych zielonogórskich arterii komunikacyjnych. Chcemy ulżyć mieszkańcom, aby choć częściowo odpoczęli do tego dużego ruchu i hałasu – podkreśla K. Staniszewski.
Spełniona obietnica
Radości nie ukrywa też Sebastian Jagiełowicz, przewodniczący zarządu Dzielnicy Nowe Miasto. –Mieszkańcy sołectw Drzonków i Racula opowiedzieli się za połączeniem miasta z gminą, między innymi dlatego, że prezydent Janusz Kubicki zadeklarował wyprowadzenie dużego ruchu samochodów ciężarowych z centrum tych sołectw. Dziękujemy prezydentowi, że dotrzymał słowa – mówi S. Jagiełowicz. I dodaje: - Obecnie każdy wypadek na trasie S3 blokuje sołeckie drogi, teraz te problemy się skończą. Będziemy mieli też łatwiejszy dojazd na kąpielisko w Ochli i Zielony Targ w Muzeum Etnograficznym w Ochli. Przypomnę też, że budowę obwodnicy Drzonkowa i Raculi planowała też była gmina Zielona Góra. Cieszymy się tym bardziej, bo wiele osób nie wierzyło w tę inwestycję.
Radny Wiesław Kuchta (Zielona Razem), mieszkaniec sołectwa Sucha, podkreśla, że obwodnica to przysłowiowy strzał w dziesiątkę. – Drzonków, Racula i Kiełpin odetchną z ulgą, mieszkańcy tych sołectw mają już dość wszechobecnych ciężarówek. Dzisiaj odsłoniliśmy znaki drogowe zakazujące wjazdu pojazdom powyżej 3,5 tony – mówi Kuchta.
Bezpieczniej na sołeckich drogach
A radny Tomasz Sroczyński (Zielona Razem), mieszkaniec Raculi dodaje: - To kluczowa inwestycja dla zielonogórskich sołectw pod względem bezpieczeństwa. Czekamy na nią od połączenia miasta z gminą. To kolejna spełniona obietnica prezydenta. Za dwa, trzy miesiące, zmierzymy poziom hałasu na drodze. Jeżeli wykażą potrzebę budowy ekranów akustycznych, takie na pewno powstaną.
Przypomnijmy. Obwodnica ma 13 kilometrów, prowadzi od skrzyżowania między Wilkanowem i Świdnicą, przechodzi przez ul. Zielonogórską w Ochli (między kąpieliskiem i skansenem), omija jednak centrum sołectwa. Kończy się na rondzie im. Andrzeja Huszczy w Raculi. Nowa droga wyprowadzi ruch ciężkich pojazdów z Drzonkowa, Raculi i Kiełpina. Centrum miasta także odetchnie, bo obwodnica pozwoli odblokować zakorkowaną na co dzień Trasę Północną. To największa w historii Zielonej Góry inwestycja drogowa. Zadanie w formule „Zaprojektuj i wybuduj” wykonała firma Strabag. Prace pochłonęły około 140 mln zł, z czego 115 mln miasto pozyskało z unijnego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020.
W sołectwach Racula, Drzonków i Kiełpin stanęły znaki zakazu wjazdu dla pojazdów powyżej trzy i pół tony. Nowe znaki pojawiły się też na drodze S3 - m.in. przy węźle Zielona Góra-Północ. Miasto zamontowało również tzw. tablice świetlne zmiennej treści przed rondem Piastów Śląskich i w Wilkanowie. Mają informować kierowców osobówek o czasie przejazdu obwodnicą południową i Trasą Północną. To pozwoli wybrać mniej zakorkowaną trasę.
