W minizoo urodziła się ursonka amerykańska pierwsze zwierzęce miłosne historie
W zielonogórskim minizoo pojawiła się nowa gwiazda – malutka ursonka amerykańska, która urodziła się zaledwie miesiąc temu. To nie tylko radosna wiadomość dla opiekunów, ale także dowód na to, że w naszym mieście powstają wyjątkowe miejsca sprzyjające rozwojowi dzikiej przyrody.

Minizoo przy Ogrodzie Botanicznym w Zielonej Górze świętuje nowe życie

W sercu Zielonej Góry, tuż obok malowniczego Ogrodu Botanicznego, minizoo od dawna zachwyca mieszkańców i turystów różnorodnością zwierząt. Teraz do grona jego mieszkańców dołączyła mała ursonka amerykańska – samiczka, która przyszła na świat miesiąc temu. Poród przebiegł bez komplikacji, co potwierdza Monika Andrykowska, doświadczona opiekunka zwierząt i zootechnik: „To samiczka, przyszła na świat miesiąc temu. Poród przebiegł bez problemu”. Ta wyjątkowa para ursonów – Ignaś i Igusia – poznała się jeszcze w niemieckim zoo w Cottbus. Tam narodziło się ich uczucie, które rozkwitło na dobre dopiero po przeprowadzce do Zielonej Góry. Dzięki odpowiednim warunkom i troskliwej opiece właśnie tutaj zdecydowali się powitać na świecie swoje potomstwo.

Ursony amerykańskie zyskały nowy dom w Zielonej Górze

Urson amerykański, znany również jako jeżozwierz północnoamerykański, to fascynujące zwierzę pochodzące z Ameryki Północnej. Zamieszkuje tamtejsze lasy, tundry oraz skaliste tereny rozciągające się od Kanady aż po Meksyk. Jego nocny tryb życia i zdolność wspinania się na drzewa czynią go niezwykle interesującym mieszkańcem zielonogórskiego minizoo. Mimo spokojnego usposobienia, ursony potrafią skutecznie bronić się przed zagrożeniem – strosząc ostre kolce i wydając charakterystyczne dźwięki ostrzegawcze. W naturalnym środowisku żyją zwykle 5–7 lat, jednak pod opieką człowieka mogą dożyć nawet 15 lat. Monika Andrykowska przestrzega jednak odwiedzających: „Ursony to niezwykle towarzyskie i przyjazne stworzenia. Przy bliskim kontakcie trzeba jednak uważać na ich kolce, ostre zęby i pazury”. Młoda ursonka powoli poznaje otoczenie, obserwując swoją mamę i ucząc się życia w nowym domu. Nowe życie w zielonogórskim minizoo to nie tylko powód do dumy dla pracowników placówki, ale także szansa dla mieszkańców miasta na bliższe poznanie niezwykłych gatunków zwierząt i rozwijanie świadomości ekologicznej. Już niedługo maluch otrzyma imię – a my będziemy śledzić jego dalsze losy!
Opierając się na: UM w Zielonej Górze