Monika Drozdek zapowiada rabaty hybrydowe na rondach

Ronda Zielonej Góry zyskają nowe obsadzenia — będą byliny, tulipany i kolorowe jednoroczne. Prace pozostaną „ręczną robotą” ekip ZGK, a ogrodnik miejski zaprasza mieszkańców do wsparcia i pytań.
- Zielona Góra: nowe rabaty na rondach Dmowskiego i Bandurskiego — zobacz, co dokładnie posadzimy
- Pielęgnacja ręczna i miejskie dekoracje — wesprzyjcie pracowników ZGK
Zielona Góra: nowe rabaty na rondach Dmowskiego i Bandurskiego — zobacz, co dokładnie posadzimy
W centrum uwagi miejskich ogrodników znalazły się dwa dobrze widoczne miejsca w mieście: ronda Dmowskiego i Bandurskiego. Urzędowe plany przewidują tam tzw. rabaty hybrydowe — połączenie roślin wieloletnich i sezonowych, które mają dać efekt estetyczny przez większość roku przy rozsądnych nakładach pielęgnacyjnych.
W praktyce oznacza to, że między istniejące krzewy pojawią się byliny, ozdobne trawy oraz tulipany, a od wiosny rondy zostaną uzupełnione kolorowymi kwiatami jednorocznymi. Taka mieszanka ma łączyć trwałość z sezonowymi akcentami barwy i formy.
– W najbliższym czasie obsadzimy ronda Dmowskiego i Bandurskiego, gdzie będą tzw. rabaty hybrydowe z roślin wieloletnich i jednorocznych. Między istniejące krzewy posadzimy byliny, ozdobne trawy i tulipany; od wiosny zastosujemy kolorowe kwiaty jednoroczne.
Rondo jako przestrzeń miejska jest traktowane jak każdy inny fragment zieleni — zauważalny z każdej strony, ale niedostępny dla pieszych. Stąd dobór gatunków jest uzależniony od estetyki oraz wymogów bezpieczeństwa ruchu drogowego; na niewielkich rondach z założenia unika się sadzenia drzew.
– A dlaczego nie? Rondo to obszar do wykorzystania jak każdy inny w mieście. Specyficzny, bo wyraźnie widoczny z każdej strony, a także niedostępny dla pieszych – odpowiada.
Pielęgnacja ręczna i miejskie dekoracje — wesprzyjcie pracowników ZGK
Wiele zabiegów przy rondach będzie wykonywanych tradycyjnie — przez pracowników Zakładu Gospodarki Komunalnej. To praca „na świeżym powietrzu” w różnych warunkach pogodowych, wymagająca systematyczności i uwagi przy doborze roślin, szczególnie tam, gdzie gleba jest sucha lub zasolona po zimowych zabiegach odśnieżania.
– Jak to jak? Ręcznie, z sercem i z pasją, dokładnie tak jak robią to pracownicy ZGK, bez wsparcia sztucznej inteligencji – w słońcu lub w deszczu, mimo przymrozków. Dlatego proszę zielonogórzan, wesprzyjcie ich podziękowaniem, pomachajcie lub unieście kciuk w górę.
Historia zieleni przy miejskich rondach pokazuje też inne rozwiązania: przed laty sadzono tam winorośl, która do dziś rośnie w pasie rozdziału jezdni alei Konstytucji 3 Maja. Rośliny te radzą sobie nawet w trudnych warunkach — suchości i zasoleniu gleby — ale dla mieszkańców stały się już mniej atrakcyjne.
– Tak, nadal rosną np. w pasie rozdziału jezdni alei Konstytucji 3 Maja. Dają radę, mimo trudnych warunków do uprawy, gdzie jest skrajnie sucho, a w glebie występuje nadmiar soli po „akcji zima”. Uprawiane są jako zieleń przydrożna, bo przecież nie na owoce. Rzecz w tym, że mieszkańcom winorośle się już opatrzyły.
Ronda bywają również polem do miejskiej kreacji i sezonowych dekoracji — od metaloplastyki, przez dynie, po beczki. W tym roku jednak beczek nie będzie ze względu na wymagania konserwatorskie dotyczące ich ekspozycji. Z kolei dynie, które kiedyś budziły mieszane opinie, dziś dodają jesiennym dekoracjom ciepła i koloru.
Jeśli chcesz zadać pytanie miejskiego ogrodnika lub zgłosić uwagę dotyczącą zieleni, napisz na adres: [email protected].
Fot. Artur Łukasiewicz / Rondo im. Albina Bandurskiego
Na podst. Urząd Miasta
Autor: krystian