Do Komendanta Miejskiego Policji w Zielonej Górze przyszła dzisiaj /22.06/ pani Magdalena, mama 7-letniej Zosi, która zaginęła w piątek /19.06/. Szczęśliwa mama chciała w ten sposób podziękować wszystkim policjantom za zaangażowanie w poszukiwaniach jej córki, która nie wróciła do domu z podwórka.

Pani Magdalena czekała w domu widząc, że córka wraca po zabawie z koleżanką. Po kilku minutach, gdy dziewczynka jednak nie wracała, kobieta wyszła żeby sprawdzić co się stało. Niestety przed blokiem nie zastała córki. Matka próbowała szukać jej na osiedlu, niestety bezskutecznie. Powiadomiła sąsiadów, rodzinę i znajomych, a następnie zdenerwowana kobieta zadzwoniła i poprosiła o pomoc policję.

Dyżurny po otrzymaniu zgłoszenia skierował na miejsce wszystkie dostępne patrole i policjantów pełniących dyżury w komendzie. Kilka radiowozów i kilkunastu policjantów rozpoczęło poszukiwania dziewczynki. Policjanci podzielili się na grupy i rozpoczęli poszukiwania na osiedlu przy ul. Krasickiego, w okolicy sąsiednich bloków, a także w pobliskim parku.

Po około 30 minutach do policjantów podeszła kobieta, pani Katarzyna, która widząc policyjne radiowozy na sygnałach postanowiła sprawdzić co się dzieje. Okazało się, że 7-letnia Zosia zamiast do domu poszła w odwiedziny do jej syna, a pani Katarzynie powiedziała, że mama o wszystkim wie. Czujna sąsiadka widząc tylu policjantów przeszukujących teren osiedla i ark zorientowała się, że coś jest nie tak i może mieć to związek z wizytą małej sąsiadki z bloku obok.

Dzięki zaangażowaniu policjantów i czujności sąsiadki, 7-latka cała i zdrowa wróciła do domu.