Anna Balińska z magistratu triumfuje na Pucharze Europy w karate

Pracuje za biurkiem, a po godzinach wskakuje w kimono i wygrywa międzynarodowe turnieje — tak wygląda sportowe życie jednej z mieszkanek Zielonej Góry. W Bukareszcie zdobyła trofeum, które przywiozła sobie w prezencie na Mikołajki. W urzędniczym mundurze liczy cyfry, na macie liczy strategie.
- Triumf na Pucharze Europy IKO w Bukareszcie
- W Zielonej Górze łączy urzędniczą skrupulatność z pasją do sportów walki
Triumf na Pucharze Europy IKO w Bukareszcie
Z zawodów w rumuńskiej stolicy wróciła z pucharem i przekonaniem, że wysiłek opłaca się na obu frontach. Zielonogórzanka Anna Balińska rywalizowała w karate kyokushin w kategorii poniżej 55 kg i w swoim turniejowym etapie nie dała przeciwniczkom szans. W imprezie organizowanej przez IKO wzięło udział blisko 900 zawodników z całej Europy.
“Pokonałam wszystkie przeciwniczki, swoje walki wygrywałam jednogłośnie. Poziom zawodów był bardzo wysoki”
- Anna Balińska
Zwycięstwo nastąpiło podczas konkursów rozgrywanych na początku grudnia — zawodniczka określiła to jako udany prezent na Mikołajki. To był jej czwarty start w tym roku; każda kolejna impreza potwierdza, że systematyczne treningi przynoszą rezultaty.
W Zielonej Górze łączy urzędniczą skrupulatność z pasją do sportów walki
Na co dzień Anna Balińska pracuje w dziale finansowym magistratu — koleżanki z biura mówią o niej, że potrafi całkowicie się skupić na zadaniach. Ten sam analityczny umysł, jak tłumaczy, wykorzystuje także na macie, układając strategię walki. Po drodze z kickboxingu przerzuciła się na karate, ale nie zamyka się na nowe wyzwania - interesuje ją też MMA.
“Głowa pracuje w obu dziedzinach”
- Anna Balińska
W planach ma nie tylko starty, lecz także dzielenie się wiedzą — zawodniczka myśli o założeniu klubu w mieście, gdzie prowadziłaby zajęcia dla dzieci. Pod jej okiem trenuje też córka, która łączy karate z akrobatyką.
Kolejny występ Balińskiej zaplanowany jest na 10 stycznia we Wrocławiu.
Na koniec kilka praktycznych uwag - mieszkaniec może odnieść z tego więcej niż sam wynik w tabeli. Sukcesy jednej z urzędniczek pokazują, że w Zielonej Górze działają ludzie łączeni obowiązki zawodowe z aktywnością sportową, a powstanie lokalnego klubu oznaczałoby nowe możliwości treningowe dla dzieci i dorosłych. Jeśli ktoś chce zobaczyć walki na żywo lub wspierać zawodniczkę, warto notować daty występów — najbliższa okazja to 10 stycznia we Wrocławiu.
na podstawie: Urząd Miasta.
Autor: krystian

