Za kulisami Estrady - Mirosława Jodziałło-Antoniewicz o tym, co pamięta po latach

W sali, gdzie każdy gest bywał spektaklem, a za sceną toczyły się osobne dramaty, Zielona Góra słucha opowieści o teatrze i życiu Estrady. W nowym numerze Inspiracje była dyrektorka dzieli się anegdotami, które pokazują, że organizacja wydarzeń to nie tylko logistyka, lecz ludzkie napięcia i szybkie decyzje. To tekst o sytuacjach śmiesznych, czasem gorzkich, a zawsze prawdziwych.
- Wspomnienia z pracy za kulisami w Zielonej Górze
- Inspiracje - magazyn, który dorastał razem z kulturą miasta
Wspomnienia z pracy za kulisami w Zielonej Górze
Przez dekady w instytucji, którą znała „na pamięć”, Mirosława Jodziałło-Antoniewicz przeszła wszystkie szczeble organizacji – od sekretariatu po kierowanie zespołem. O pracy w biurze mówiła, że to tam rozstrzygały się losy wielu artystów i spektakli.
“Przeszłam wszystkie szczeble i instytucję znałam na pamięć”
- Mirosława Jodziałło-Antoniewicz
Jej wspomnienia są pełne kontrastów: od gorących rozmów i negocjacji z gwiazdami po absurdalne sytuacje, które zdarzały się w ostatniej chwili. Opisuje przypadek aktora, który nie zdążył się otrzeźwić i musiał wystąpić w piżamie-kostiumie; kostium trzeba było wyprać i wysuszyć „na ręcznym trybie”, by premiera mogła się odbyć. Były też bardziej bulwersujące epizody - artystka, która ogoliła sobie głowę w pokoju hotelowym i zostawiła włosy na podłodze, co potem utrudniało kolejne rezerwacje w tym miejscu.
Inspiracje - magazyn, który dorastał razem z kulturą miasta
Pismo Inspiracje, wydawane przez ZUTW, zaczynało jako skromny 16-stronicowy dodatek, a dziś ma blisko 100 stron i ukazuje się dwa razy do roku. Czasopismo powstało z inicjatywy Grupy Poetyckiej „Oksymoron” w 2005 roku; do tej pory ukazało się 66 numerów. Redakcja i cały zespół pracują w ramach wolontariatu, a wydawnictwo jest finansowane przez Miasto Zielona Góra. Czytelnicy mają dostęp zarówno do wersji papierowej, jak i elektronicznej na stronie ZUTW.
W publikacji pojawiają się rozmowy z ludźmi teatru i anegdoty zza kulis, które przypominają, jak wiele pracy i empatii wymaga organizacja kultury - od podpisywania umów, przez gaszenie konfliktów, po ratowanie spektakli w ostatniej chwili.
“Moją wiedzę szczególnie poszerzyła praca w sekretariacie”
- Mirosława Jodziałło-Antoniewicz
Dzięki takim wspomnieniom instytucje kultury zyskują ludzką twarz - widać, że za każdym wydarzeniem stoją osoby, które muszą godzić artystyczne temperamenty z twardą rzeczywistością organizacyjną. Jak sama wspominała, czasem trzeba było przerwać koncert, chroniąc zarówno publiczność, jak i obiekt - decyzja, za którą spotkała ją krytyka, ale i zrozumienie dla odpowiedzialności.
Mieszkańcy zyskują z tej opowieści więcej niż anegdoty - dowiadują się, że wsparcie miejskie i wolontariat utrzymują lokalne wydawnictwa i sceny przy życiu. To też zachęta, by sięgać po najnowsze numery Inspiracje, odwiedzać spotkania organizowane przez ZUTW i angażować się w wydarzenia kulturalne - nawet drobna pomoc przy organizacji może zadecydować o sukcesie premiery lub festiwalu.
na podstawie: UM w Zielonej Górze.
Autor: krystian



