Zielona Góra rozbłysła świątecznymi iluminacjami - tłumy na Starym Rynku

2 min czytania
Zielona Góra rozbłysła świątecznymi iluminacjami - tłumy na Starym Rynku

Zielona Góra zamieniła się w świetlną scenę pełną girland, migoczących gwiazd i setek lampek. Na Starym Rynku mieszkańcy w jednym momencie zobaczyli rozświetloną choinkę i udekorowane ulice - atmosfera była ciepła, głośna od kolęd i pełna rodzinnych uśmiechów. Wieczór przyciągnął całe pokolenia, a na scenie nie zabrakło lokalnych artystów i miejskich postaci.

  • Chwila, kiedy rozbłysło centrum miasta
  • Miejska choinka i tradycja leśników
  • Muzyka, rodziny i nadzieja na śnieg

Chwila, kiedy rozbłysło centrum miasta

Tłum odliczał razem z prezydentem Marcinem Pabierowskim, a w jednej sekundzie zapłonęły girlandy na latarniach, świetlne fontanny i dekoracje oplatające drzewa. Ulica i bruk odbijały złote oraz białe światła, co potęgowało efekt świątecznego blasku. Na scenie rozbrzmiewały kolędy w wykonaniu młodych wokalistów z Studia Piosenki Erato pod opieką Zielonogórskiego Ośrodka Kultury.

“Dziękuję za Waszą obecność, za wspólne zdjęcia, za ciepłe słowa i za to, że potraficie tworzyć tak niezwykłą atmosferę” - Marcin Pabierowski

Miejska choinka i tradycja leśników

Główną atrakcją był około 12-metrowy świerk z Nadleśnictwa Babimost - drzewko pojawiło się w mieście dzięki wsparciu regionalnych służb leśnych. Jak przypomniał Rafał Ozimiński, zastępca dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, to już dziewiąty rok, gdy leśnicy przekazują zielonogórzanom świąteczny prezent.

“Już po raz dziewiąty leśnicy sprawili zielonogórzanom prezent w postaci świątecznego drzewka” - Rafał Ozimiński

Wokół sceny ustawiono kosze ze słodkościami, a chętnych do założenia czerwonej czapki Mikołaja było mnóstwo - Stary Rynek szybko zamienił się w morze świątecznych nakryć głowy. Na estradzie pojawił się także Bachus przebrany za Mikołaja, pozdrawiając publiczność.

Muzyka, rodziny i nadzieja na śnieg

Wieczór miał rodzinny charakter - przybyli z wnukami, jak pani Anna, która przyznała, że brakowało tylko białego puchu. Dla wielu mieszkańców wspólne śpiewanie i blask iluminacji były tym, co wprowadziło ich w bożonarodzeniowy nastrój.

“Śnieg by wszystko dopełnił” - pani Anna

Dla mieszkańca to dobrze zorganizowane, klimatyczne wydarzenie, które łączy tradycję z lokalną aktywnością kulturalną - dekoracje i scena zachęcają do spacerów, zdjęć i udziału w nadchodzącym jarmarku oraz miejskiej wigilii. Jeśli dopisze pogoda, miasto zyska jeszcze bardziej pocztówkowy wygląd pod śnieżnym puchem.

na podstawie: UM Zielona Góra.

Autor: krystian