Sulechowscy kryminalni zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o kradzież niezabezpieczonego roweru. Zanim zostali zatrzymani, zdążyli już rozkręcić skradziony rower i sprzedać niektóre części. Osoba, która kupiła od nich części, także usłyszała zarzuty.

 

Do policjantów z komisariatu w Sulechowie wpłynęło zawiadomienie o kradzieży wartego około  trzy tysiące roweru, który został zabrany sprzed jednej ze szkół na terenie miasta. Sulechowscy policjanci natychmiast rozpoczęli działania operacyjne i bardzo szybko ustalili, że sprawcami są dwaj mieszkańcy miasta w wieku 22 i 28 lat.

Jak dowiedzieli się policjanci, gdy mężczyźni przechodzili w pobliżu szkoły zauważyli niezabezpieczony rower i postanowili wykorzystać nadarzającą się okazję. Jeden z nich wsiadł na rower i odjechał. Gdy policjanci weszli do mieszkanie 28-latka, skradziony rower był już rozkręcony i brakowało niektórych części. Kryminalni ustalili więc tożsamość osoby, która kupiła części skradzionego roweru. Okazało się, że to 39-latek, który wiedząc, że części pochodzą z kradzionego roweru, nie wahał się ich kupić.

Wszyscy zatrzymani byli już notowani i są doskonale znani policjantom z popełniania różnych czynów niezgodnych z prawem. 28-latek był notowany za podobne czyny, 22-latek był zatrzymany między innymi za zuchwałe kradzieże torebek na cmentarzu. Natomiast w domu mężczyzny podejrzanego o paserstwo policjanci znaleźli narkotyki - marihuanę.

Wszyscy zatrzymani usłyszeli już zarzuty. 22 i 28-latkowi przedstawiono zarzuty kradzieży, natomiast 39-latkowi paserstwa i posiadania narkotyków. Za te przestępstwa kodeks karny przewiduje karę od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności.