Zielonogórski policjant pracujący w służbach operacyjnych już po raz kolejny będąc w czasie wolnym zauważył i zatrzymał poszukiwanego mężczyznę. Poprzednio, dwa tygodnie temu, ten sam policjant także zatrzymał poszukiwanego jadąc prywatnym samochodem przez centrum miasta. Dokładnie dzisiaj mija 7 lat odkąd wstąpił w szeregi Policji.
Zielonogórscy policjanci przyzwyczaili nas już do tego, że swoją służbę traktują z ogromnym zaangażowaniem i również w czasie wolnym lub w trakcie urlopu zachowują czujność i profesjonalizm nie zapominając o swoich zadaniach. Nie inaczej było i tym razem.
Już drugi raz w tym miesiącu jeden z policjantów, pracujący jako funkcjonariusz operacyjny, zatrzymał osobę poszukiwaną. Tym razem we wtorek (27 grudnia) podczas zakupów w jednym z marketów zauważył poszukiwanego mężczyznę. Nie zastanawiał się ani chwili, zrezygnował z zakupów i zatrzymał poszukiwanego. Powiadomił jednocześnie dyżurnego i policjantów będących w służbie, którym przekazał zatrzymanego mężczyznę. Poprzednio, 14 grudnia, jadąc prywatnym samochodem przez centrum miasta, zauważył na jednej z ulic mężczyznę, o którym wiedział, że jest poszukiwany. Policjant natychmiast zaparkował swój samochód i rozpoczął obserwację. W tym samym czasie powiadomił dyżurnego zielonogórskiej policji. Kiedy mężczyzna, którego obserwował policjant chciał wsiąść do autobusu funkcjonariusz mu to uniemożliwił. 39-latek był poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Zielonej Górze.
Wspomniany policjant to młody funkcjonariusz, a dokładnie dzisiaj (30 grudnia) mija 7 lat odkąd został policjantem. Na swoim koncie ma jeszcze inne sukcesy, między innymi dwa lata temu, wspólnie z koleżanką z patrolu odnalazł i uratował mężczyznę, który chciał targnąć się na swoje życie. Policjant kontynuuje rodzinną tradycję, ponieważ jego ojciec też był funkcjonariuszem zielonogórskiej komendy miejskiej.