W świątecznym oświetleniu miasta wielkie zmiany! Nowa oprawa fontanny na pl. Bohaterów, ozdoby i girlandy na deptaku. Do Parku Książęcego w Zatoniu zajechała złota kareta. „Baśniowe Zatonie” wypełniają ludzie, ptaki i kwiaty. To iluminacje, jakich Zielona Góra nie widziała.

SOBOTA, 2 GRUDNIA, GODZ. 18.00 - ZATONIE

Podobno jest złoty przycisk. Jedno uderzenie i światła zapalają się w całym parku. Wow! Słychać pomruk widzów…

- Wow będzie! Choć może przycisk nie jest złoty i nie włączymy wszystkich świateł na raz - śmieje się prezydent Janusz Kubicki. - Będziemy za to wędrować po parku i razem z zielonogórzanami uruchamiać kolejne iluminacje. Myślę, że spodobają się mieszkańcom, a dzieci będą zachwycone.

- Ustawiamy ostatnie ozdoby. Sam jestem ciekaw, jak będzie wyglądał park pełen ludzi i świecących figur - mówi Krzysztof Sikora, prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej. To ZGK odpowiada w mieście za iluminacje.

W Parku Książęcym w Zatoniu stanie kilkadziesiąt figur. Księżna Dorota de Talleyrand ubrana w szykowną balową suknię, ze złotym wachlarzem, wita gości przy wejściu do parku od strony informacji turystycznej. To tutaj rozpocznie się sobotnie odpalanie światełek, stąd prowadzą do ruin pałacu trzy aleje. Tędy pójdą zielonogórzanie, zapalając lampki w kolejnych obiektach.

Ciekawe, co ich zachwyci najbardziej? Złota karoca, wspaniały paw nad stawem czy zimowe fontanny?

A kto zmarznie, będzie mógł w pałacu napić się gorącej czekolady i skosztować piernika. Na dzieci czeka labirynt i zaraz po imprezie spacer z bajkową opowieścią.

NIEDZIELA, 3 GRUDNIA, GODZ. 16.00 - PL. BOHATERÓW

Komu za mało będzie odpalania iluminacji w Zatoniu lub tam nie dotrze, może jeszcze w niedzielę „odpalić” choinkę przy ratuszu.

- Wiem, że Święty Mikołaj nie może się doczekać spotkania z najmłodszymi - mówi prezydent Kubicki. - Zapraszam w niedzielę o godz. 16.00 na plac Bohaterów.

Tam zielonogórzan powita para reniferów oraz nowa, złota fontanna.

To mikołajkowa tradycja. Zebrani wyruszą w kierunku ratusza po drodze zapalając kolejne iluminacje. Na koniec „odpalą” żywą choinkę na rynku. A komu będzie za mało, pójdzie udekorowaną ul. Sobieskiego na plac Słowiański do kolejnej choinki.

SOBOTA, 9 GRUDNIA, GODZ. 16.00-18.00 - ZATONIE

„Baśniowe Zatonie” świecić będzie również dla seniorów. W kolejną sobotę będą mogli podziwiać parkowe iluminacje. W tym czasie czekać będą na nich gorące napoje, a chętnych dowiozą za darmo autobusy MZK. Na imprezę można się zapisywać do 6 grudnia w Ambasadzie Seniora, al. Niepodległości 10. Kontakt: tel. 68 419 89 25, e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Z czego słynie Park Książęcy w Zatoniu? Z ruin pałacu, księżnej Doroty de Talleyrand i czosnku niedźwiedziego. Od soboty księżna witać będzie gości przy wejściu do parku od strony informacji turystycznej. Najlepiej odwiedzić ją po zmroku, bo ubrała się w suknię z tysięcy ledowych żarówek. Czosnek też będzie świecił. Musicie to zobaczyć! I nie zapomnijcie zabrać ze sobą dzieci. Start „Baśniowego Zatonia” w sobotę, 2 grudnia, o 18.00.

SPACER ZA DNIA

Jak sytuacja wygląda, postanowiliśmy sprawdzić w środę. Za dnia. Zatrzymujemy się na parkingu przy informacji turystycznej, bo w tym miejscu rozpocznie się sobotnia impreza. Na wstępie dostajemy oczopląsu - w którą stronę pójść?

Po lewej stronie zatrzymała się złota kareta ciągnięta przez dwa konie. Pewnie to nią przyjedzie księżna Dorota, która zaprosiła gości na bal. Od karety dojdziemy do pałacu aleją wśród drzew, po których wspinają się wiewiórki. Są sporych rozmiarów.

Człowiek czuje się tutaj, jakby trafił do krainy wielkoludów. Księżna Dorota (stoi przy wejściu do parku w środkowej alei) ma 3,7 m wysokości. Wystrojona w błyszczącą balową suknię z dekoltem, w dłoni trzyma złoty wachlarz. Zaprasza do pałacu. Za nią widać sznur eleganckich pań i panów idących na bal. Cylindry, surduty, piękne suknie…

Możemy też wybrać trzecią drogę prowadzącą wzdłuż Wielkiego Stawu. Już z oddali widać ogromnego pawia, który dumnie rozpościera ogon. Oczywiście świecący. Za wyspą widać kolejne ptaki - dwa łabędzie. Podchodzimy bliżej. - To piękny widok, łabędzie, staw i odbijający się w wodzie pałac - uśmiecha się Agnieszka Kochańska, miejska ogrodnik zajmująca się również parkiem. Choć lód pokrył właśnie powierzchnię zbiornika, widok i tak jest piękny.

Mróz skuł również fontanny przed frontem pałacu. W sobotni wieczór zamiast wody tryśnie z nich kaskada świateł. Wtedy zapłoną bramy tworzące Aleję Różaną prowadzącą w głąb parku aż do podświetlonej Altany Różanej, przed którą spod śniegu wykwitł czosnek niedźwiedzi. Taki na ponad dwa metry wysokości.

Wcześniej goście miną świetlny labirynt - atrakcję dla dzieci.

- Oczywiście na balu nie może zabraknąć poczęstunku. W pałacu będzie serwowana gorąca czekolada i pierniczki - zachęca prezydent Janusz Kubicki.


FILIŻANKA W LABIRYNCIE

Atrakcją dla dzieci będzie świecący labirynt. Dojdziemy do niego idąc z pałacu Aleją Różaną. Labirynt to plątanina ścieżek i ślepych zaułków na placu o wymiarach 15,5 x 26 metrów. Zdobią ją liczne kwiaty parkowe oraz cztery filiżanki. Można w nich usiąść. Każda ma 1,8 m wysokości. Można nimi kręcić dookoła. Całość labiryntu przegradzają kolorowe, świecące ścianki.

PAW WITA WAS

Jadący drogą przez Zatonie od strony centrum Zielonej Góry zobaczą go jako pierwszego. Paw to dumny ptak uwielbiający popisywać się swoim pięknym ogonem. Ten zatoński ma się czym chwalić - po rozpostarciu ogona okazuje się, że ptak ma aż 6 m szerokości i 4,7 m wysokości. Żaden konkurent przy nim nie ma szans. Dlatego dwa łabędzie przycupnęły 100 metrów dalej, przy drugim brzegu Wielkiego Stawu.

Na pewno ptaki będą wdzięcznymi obiektami do robienia pamiątkowych zdjęć.

HARMONOGRAM I PARKINGI

* Impreza startuje w sobotę, 2 grudnia, o 18.00. Miejsce zbiórki: wejście do parku z parkingu przy informacji turystycznej. Zebranych poprowadzi prezydent Janusz Kubicki wraz z księżną Dorotą (Agata Miedzińska). Po kolei będzie rozświetlał kolejne fragmenty parku. W ruinach pałacu przewidziano poczęstunek. Tuż po odpaleniu świateł organizatorzy zapraszają dzieci na bajkowy spacer po parku.

* Organizatorzy wyznaczyli trzy parkingi - w sumie na 120 miejsc. Można zaparkować wzdłuż ul. Strumykowej, Księżnej Doroty oraz na placu w Marzęcinie. Większość miejsc przy informacji turystycznej będzie zajęta przez służby.

BAŚŃ O RÓŻYCZCE

Atrakcją dla dzieci będzie bajkowy spacer po odpaleniu wszystkich świateł. Będzie można, idąc po parku od figury do figury, posłuchać opowieści o małej Różyczce, autorstwa Jarosława Skorulskiego. Przeczytajcie fragment.

„Ale kiedy na dziedziniec zajechał szczerozłoty powóz zaprzężony w gniade konie, Róża nie wytrzymała i wbrew zakazom rodziców zbiegła po schodach i wymknęła się przed pałac, żeby zobaczyć ten cudowny pojazd. Kucnęła pod krzakiem i patrzyła, co się wydarzy. Wtedy z gęstwiny zarośli podszedł do niej stary lis.

- Witaj Różyczko, co tutaj robisz? - zapytał.

- Patrzę na gości i na powozy, jakie przyjechały do Zatonia.

- To jeszcze nic - powiedział przebiegły lis. - Te najpiękniejsze stoją na końcu parku. Złap się mego puszystego ogona i chodź ze mną, to ci je pokażę.

Chytry lis chciał porwać i ukryć dziewczynkę, licząc na nagrodę, jak wskaże miejsce gdzie można ją znaleźć. Wiedział dobrze, że nie tylko rodzice, ale i sama księżna kocha Różyczkę jak swoją wnuczkę. Dziewczynka złapała lisi ogon i poszła labiryntem krzewów i drzew, oddalając się od pałacu. Parkowe wiewiórki skakały nerwowo po drzewach i piszczały:

- Nie idź z nim Różyczko! Nie słuchaj lisa!”

Co działo się dalej? Całość opowieści po zeskanowaniu kodu.