Setki kamer i setki ochroniarzy na meczu Falubazu w Zielonej Górze

Za kulisami bezpieczeństwa na stadionie Falubazu Zielona Góra – setki kamer, setki ochroniarzy i tysiące złotych w grze. Jak wygląda zabezpieczenie jednego z najbardziej emocjonujących wydarzeń sportowych w mieście? Poznajcie szczegóły, które stoją za spokojem i porządkiem podczas żużlowych zmagań na W69!
- Zielona Góra i tajemnice zabezpieczenia stadionu W69 podczas meczów Falubazu
- Nowoczesne centrum monitoringu i profesjonalna ochrona gwarancją spokoju na W69
- Zielonogórski Falubaz inwestuje w bezpieczeństwo kibiców nawet ponad 100 tysięcy złotych
Zielona Góra i tajemnice zabezpieczenia stadionu W69 podczas meczów Falubazu
W sercu Zielonej Góry, na stadionie przy ulicy W69, odbywają się emocjonujące mecze żużlowe, które przyciągają tysiące fanów czarnego sportu. Jednak za każdą udaną imprezą stoi ogrom pracy służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Podczas spotkania z Rybnikiem 30 maja mogliśmy zobaczyć, jak wygląda ta precyzyjna machina od środka.
Dowodzenie policyjnym zabezpieczeniem powierzono komisarzowi Łukaszowi Szymańskiemu, który podkreśla, że głównym organizatorem jest klub sportowy. Policja pełni rolę wsparcia i reaguje przede wszystkim poza stadionem – tam, gdzie kibice docierają lub świętują po zawodach. Interwencje na terenie obiektu są możliwe wyłącznie na prośbę organizatora lub firmy ochroniarskiej.
„Ludzie często myślą, że to policja rządzi na stadionie, ale tak nie jest. My działamy zgodnie z przepisami i wspieramy klub” – wyjaśnia komisarz Szymański.
Nowoczesne centrum monitoringu i profesjonalna ochrona gwarancją spokoju na W69
Serce bezpieczeństwa na stadionie to nowoczesne centrum monitoringu zlokalizowane w wieżyczce stadionowej. Na ponad stu ekranach można obserwować obraz z 102 kamer o wysokiej rozdzielczości, które pozwalają niemalże dostrzec każdy szczegół na trybunach. Dzięki temu służby mogą szybko reagować na wszelkie incydenty.
Komisarz Szymański podkreśla, że choć centrum monitoringu jest miejscem współpracy policji i ochrony, to dowódca pozostaje mobilny i działa tam, gdzie dzieje się coś ważnego. Dach wieżyczki to jego ulubione miejsce obserwacji – stąd doskonale widać także używaną przez kibiców pirotechnikę oraz jej skalę.
Przygotowania do każdego meczu trwają tygodniami. Liczba funkcjonariuszy i sprzętu jest dostosowana do charakteru wydarzenia – im większe ryzyko, tym więcej patroli i specjalistycznych formacji angażowanych jest w zabezpieczenie. Szczególną uwagę zwraca się na sektor gości z 720 miejscami siedzącymi, gdzie potencjalnie mogą pojawić się prowokacje.
„Siły policyjne są adekwatne do wyzwań, a nasze działania opierają się na dobrej koordynacji i stałym kontakcie radiowym” – mówi komisarz.
Zielonogórski Falubaz inwestuje w bezpieczeństwo kibiców nawet ponad 100 tysięcy złotych
Klub sportowy odpowiada również za zatrudnienie ochrony. Zasady są jasne: na „zwykłych” meczach przypada minimum 10 ochroniarzy na 300 widzów oraz jeden dodatkowy na każde kolejne 100 osób. Przy zawodach podwyższonego ryzyka proporcje rosną do 15 ochroniarzy na 200 kibiców oraz dwóch na każde następne 100 miejsc.
Kamil Kawicki, dyrektor generalny Zielonogórskiego Klubu Żużlowego (ZKŻ), zdradza konkretne liczby: „Na przykład podczas tegorocznego meczu z Lublinem przy maksymalnej frekwencji 14 586 osób potrzebujemy co najmniej 180 ochroniarzy. A zawody z Toruniem czy Gorzowem wymagają aż ponad 300 osób ochrony.”
Koszt takiego zabezpieczenia przekracza sto tysięcy złotych! Ochroniarze rozpoczynają pracę pół godziny przed otwarciem bram, a cała akcja trwa około 5-6 godzin – od przygotowań po opuszczenie stadionu przez ostatniego widza czy ekipę telewizyjną.
„Na trybunach skupiamy się przede wszystkim na bezpieczeństwie wszystkich uczestników wydarzenia” – podsumowuje Kawicki.
Źródło: UM w Zielonej Górze
Autor: krystian