Jak Löbau zainspirowało budowę Wieży Braniborskiej 165 lat temu

Zainspirowani Löbau, 165 lat temu wpływowi mieszkańcy Zielonej Góry postanowili zbudować własną wieżę widokową na Hirtenberg — dziś znaną jako Wieża Braniborska. Budowa przebiegła błyskawicznie, koszty i finansowanie były przemyślane, a idea była prosta: przyciągnąć turystów i ożywić miasto.
- Zielonogórzanie postawili na widok i biznes — zobacz, jak to się zaczęło
- Zróbmy to po zielonogórsku — lokalne finansowanie i szybka realizacja
- Wycieczka do Löbau — co widzieli inspiratorzy i co możesz zobaczyć dziś
Zielonogórzanie postawili na widok i biznes — zobacz, jak to się zaczęło
W 1860 r. Stowarzyszenie Rzemiosła i Ogrodnictwa w Grünbergu obchodziło 25-lecie działalności. Na zebraniu w marcu Friedrich Förster senior — przemysłowiec i wiceprzewodniczący stowarzyszenia — zaproponował budowę wieży na Hirtenberg (Wzgórzu Pasterskim) jako pamiątkę jubileuszu i sposób na rozwój turystyki.
Pomysł opierał się nie tylko na estetyce, lecz przede wszystkim na obserwowanym sukcesie żeliwnej wieży w niemieckim Löbau. Dziennik „Grünberger Wochenblatt” z 10 kwietnia relacjonował, że tamta konstrukcja szybka zwróciła koszty dzięki opłatom wstępu. W cytowanym artykule czytamy:
„Wieżę taką wybudowano między innymi przed sześcioma laty w saskim Löbau głównie dzięki inicjatywie zielonogórzanina z pochodzenia, kantora Klose. Wieża miała kosztować 10 tys. talarów. Sumę wyłożyć miał pewien mistrz piekarski, a już teraz, dzięki wpływom z biletów wstępu w wysokości dwóch srebrnych groszy, wkład ten miał zostać w większości spłacony. Mimo że okolice Löbau to jedynie zalesione wzgórza i pola, i nie okala ich wieniec winnic, to wieża w mieście i sąsiedztwie spotkała się z ogólnym entuzjazmem”.
(cytat z „Grünberger Wochenblatt”)
Zróbmy to po zielonogórsku — lokalne finansowanie i szybka realizacja
W Zielonej Górze zaplanowano wieżę niższą niż ta w Löbau (o ponad 10 m; Löbau: 28 m), z budżetem niemal trzykrotnie mniejszym — 3 tysiące talarów zamiast 10 tysięcy. Finansowanie miało opierać się na udziale mieszkańców i wpływowych rzemieślników: plan przewidywał sprzedaż 80 akcji po 25 talarów, co miało dać 2 tys. talarów, a brakujący tysiąc miał pochodzić z kredytu miejskiego.
W ofercie inwestorom zaoferowano nie tylko zwrot pożyczki, lecz także korzyści użytkowe: każda akcja miała być powiązana z imiennym biletem na bezpłatne korzystanie z teleskopów krajobrazowych przez 20 lat.
Miasto wsparło projekt nie tylko kredytem — ofiarowało także 15 tysięcy cegieł. Planowano, że wieża będzie pełnić funkcje rekreacyjne: punkt widokowy z teleskopami, obserwacją nieba, restauracją na dole i przychodami z dzierżawy lokalu.
Tempo realizacji było imponujące: pomysł z marca, wsparcie miasta i składki mieszkańców — a już w sierpniu, nieco ponad pięć miesięcy później, odbyło się huczne otwarcie wieży, choć pierwotnie planowano budowę w kolejnym roku.
Pomysłodawcy proponowali też zmianę nazwy wzniesienia na Grünbergshöhe (Wzgórze Zielonogórskie) i używanie tej nazwy także dla samej wieży. Z założeń biznesplanu wynika, że przychody z opłat za wstęp i teleskopy oraz czynsz od restauratora miały zapewnić zwrot z inwestycji.
Wycieczka do Löbau — co widzieli inspiratorzy i co możesz zobaczyć dziś
Dla porównania — wieża w Löbau, która zainspirowała zielonogórzan — stoi na Löbauer Berg i ma 28 metrów wysokości. To żeliwna konstrukcja na planie ośmioboku, prowadzą do niej 120 stopni, a tarasy widokowe znajdują się na wysokościach 12, 18 i 24 metrów. Wieża jest osadzona 8 metrów w skale; obok działają parking, niewielki hotel i restauracja. Bilet wstępu kosztuje 2 euro.
Opis architektury (w cytacie ze strony Löbau) podkreśla jej lekkość i styl nawiązujący do neostylu XIX wieku:
„To ośmiokątna, niemalże siatkowa, przezroczysta struktura, która wygląda jak filigranowa pagoda. Do jej budowy użyto ponad tysiąc pojedynczych części pokrytych ołowiem o wadze 70 ton, które nie są przykręcane ani nitowane. Architektura wieży nawiązuje do neo stylu XIX wieku, który opiera się głównie na bizantyjskiej i gotyckiej ornamentyce”.
(cytat ze strony informacyjnej Löbau)
Król Saksonii Fryderyk August II zgodził się, by wieża nosiła jego imię, jednak zmarł tragicznie w 1854 r. krótko przed otwarciem — w wypadku podczas wycieczki w Tyrolu.
Wieża w Löbau wymagała poważnego remontu na początku lat 90. XX w.: rozebrano konstrukcję i złożono od nowa, odlewano wiele skorodowanych elementów — prace zakończono i obiekt ponownie otwarto w 1994 r.
Jeśli planujesz wycieczkę z Zielonej Góry: bezpośredni pociąg jedzie do Görlitz, skąd regionalna kolej dowiezie cię do Löbau w około 15 minut. Do wieży z dworca jest niecałe 3 km, częściowo pod górkę, z malowniczą leśną ścieżką na końcu.
Wieża Braniborska w Zielonej Górze — choć niższa, wyrosła z tej samej idei: połączyć ambicję, finansowanie mieszkańców i potencjał turystyczny najbliższej okolicy. Dziś obie konstrukcje przypominają, jak lokalne decyzje i inspiracje zza granicy potrafią zostawić trwały ślad w krajobrazie miasta.
Na podst. UM Zielona Góra
Autor: krystian