Sulechowscy policjanci uratowali życie 50-latkowi po interwencji

Gdy bliscy zgłosili brak kontaktu, policjanci ze Sulechowa w jeden wieczór przeprowadzili akcję, która skończyła się ratunkiem życia — dzięki szybkim decyzjom, współpracy ze strażakami i stałemu monitorowaniu poszkodowanego 50-latka trafił on do szpitala na czas.
- Sulechów reaguje natychmiast — policjanci i strażacy razem ratują życie
- Widoczny profesjonalizm służb — pacjent trafił do szpitala w Zielonej Górze
Sulechów reaguje natychmiast — policjanci i strażacy razem ratują życie
We wtorkowy wieczór 12 sierpnia do komisariatu w Sulechowie zgłosił się zaniepokojony krewny. Poinformował, że od rana nie ma kontaktu ze swoim 50-letnim bliskim. Zgłaszający dodał, że dzień wcześniej mężczyzna skarżył się na bóle głowy i był u lekarza. Dyżurny natychmiast skierował na miejsce patrol.
GODZINA: wieczór 12 sierpnia 2025 – MIEJSCE: mieszkanie w Sulechowie. Na miejsce pojechali sierżant sztabowy Filip Żybort oraz sierżant Oliwia Kochanowska. Po przybyciu nikt nie otwierał drzwi, co przy istniejącym ryzyku zagrożenia życia wymusiło współdziałanie z druhami straży pożarnej i wejście siłowe do mieszkania.
W środku funkcjonariusze znaleźli leżącego 50-latka. Mężczyzna był nieprzytomny, miał słabo wyczuwalny puls i płytki oddech. Policjanci natychmiast ułożyli go w pozycji bezpiecznej, udrożnili drogi oddechowe i przez cały czas oczekiwania na karetkę monitorowali jego stan.
Widoczny profesjonalizm służb — pacjent trafił do szpitala w Zielonej Górze
Dzięki zdecydowanym działaniom patrolu, współpracy ze strażą pożarną i szybkiej interwencji medycznej 50-latek został przetransportowany do szpitala w Zielonej Górze. Działania mundurowych zapobiegły najgorszemu — szybka ocena sytuacji i właściwe procedury uratowały życie.
Ta interwencja to przykład sprawnej współpracy służb oraz praktycznego zastosowania zasad ratownictwa przedmedycznego na miejscu zdarzenia. Mieszkańcy Sulechowa mogą oczekiwać, że w podobnych sytuacjach policja i straż będą działać szybko i skutecznie.
Na podst. KMP w Zielonej Górze
Autor: krystian