Mural dla Asi - pomysł, który łączy pamięć i miejską przestrzeń

W Zielonej Górze wraca rozmowa o upamiętnieniu Joanny Kołaczkowskiej. Pomysł na mural budzi emocje prostotą - ma być hołdem, nie pomnikiem, i miejscem, które mieszkańcy będą odwiedzać latem. W centrum dyskusji są artyści, którzy mogliby podjąć się pracy, oraz to, jak miasto przeprowadzi cały proces.
- Dariusz Kamys mówi o pamięci po Asi i o formie upamiętnienia
- Miejsce muralu - letnia scena teatralna jako naturalne tło
- Decyzje miejskie i co to oznacza dla widzów - konkurs, głos radnych i najbliższe premiery
Dariusz Kamys mówi o pamięci po Asi i o formie upamiętnienia
W rozmowie inicjatorom projektu patronuje ktoś, kto zna Joannę Kołaczkowską z bliska - Dariusz Kamys z Kabaretu Hrabi podkreśla, że artystka raczej nie chciałaby pomnika, lecz coś mniej monumentalnego i bardziej „żywego”.
“Pomnik na pewno nie, bo Aśka jest apomnikowa.”
Kamys zaznacza, że mural mógłby pełnić jednocześnie funkcję hołdu i atrakcji turystycznej - wskazuje też na silne związki Asi z miastem i na fakt, że to właśnie tutaj rozwijał się kabaretowy nurt, którego była wyróżniającą się postacią. Rozmowy na ten temat prowadzono już z przedstawicielami władz - według rozmówcy kontakt z Marek Kamiński przebiegał „przyjaźnie i konstruktywnie”.
Miejsce muralu - letnia scena teatralna jako naturalne tło
Wśród proponowanych lokalizacji pada konkretna sugestia: okolice letniej sceny teatralnej - kameralny zakątek z brązową elewacją, ławkami i zielenią, gdzie latem gromadzą się widzowie. Taki kontekst - scena w pobliżu i przestrzeń wypoczynkowa - zdaniem rozmówców dobrze oddawałby związek Asi ze sceną.
Jako potencjalnego wykonawcę wskazywano m.in. Jakub Bitka - autor murali z nazwiskami znanych artystek. Kamys podkreśla, że ostatecznie miasto powinno ogłosić konkurs na projekt, a wybór autora musi być uzgodniony formalnie.
Decyzje miejskie i co to oznacza dla widzów - konkurs, głos radnych i najbliższe premiery
Inicjatywa wymaga formalnego trybu: konkurs artystyczny, prace koncepcyjne, potem decyzja rady miasta. Jak zaznacza rozmówca, to naturalna droga, by projekt miał przejrzyste warunki i był zaakceptowany przez wszystkie strony. W praktyce oznacza to kilka miesięcy przygotowań i konsultacji, zanim farba pojawi się na ścianie.
W tle tej dyskusji jest też życie teatralne - Kabaret Hrabi zapowiada debiut nowego programu Być facetem - premiera planowana jest na 10 stycznia, a występ w Zielonej Górze ma się odbyć w luty. Zmiana składu zespołu i otwartość na rozmowy o upamiętnieniu pokazują, że pamięć o Asi przeplata się tu z codzienną aktywnością kulturalną.
Perspektywa mieszkańca sugeruje, że mural w opisanym miejscu miałby nie tylko upamiętniać, lecz także stać się miejscem spotkań - ścieżki, ławki i scena sprawiają, że łatwiej tam zatrzymać się „przy obrazie” i wspominać. Dla osób, którym zależy na tym, by projekt był reprezentatywny, sensowne będzie śledzenie miejskich komunikatów o konkursie, uczestnictwo w ewentualnych konsultacjach i obecność na dyskusjach radnych - to etapy, które zdecydują o formie i lokalizacji dzieła.
na podstawie: UM Zielona Góra.
Autor: krystian


