Mural zdobi budynek między siedzibą biblioteki Norwida a Streamsoftem, dzięki czemu jest doskonale widoczny, gdy przejeżdżamy al. Wojska Polskiego. - Tylko nie wieszajcie tutaj reklam! - zastrzega Urszula Dudziak.
- Ależ to jest żywa reklama! Reklama naszego miasta! - droczy się Bachus.
Niewątpliwie Urszula Dudziak to gwiazda wielkiego formatu i osoba niezwykła. - Kocham Zieloną Górę, to miasto wyjątkowych ludzi – podkreśla prezydent Janusz Kubicki. - Pani zdecydowanie jest taką osobą.
Gwiazda wieczoru podczas prezentacji muralu sypała anegdotami jak z rękawa. Można było się między innymi dowiedzieć, że na jednym z portretów trzyma nie książkę, a … czekoladę. Produkt był wtedy reglamentowany, a młoda Ula buchnęła tabliczkę siostrze, co zostało uwiecznione na zdjęciu, z którego korzystał grafficiarz. Wyjaśniła również sprawę krótkiej fryzury czy zanuciła fragment kultowej „Papaya Song”.